Zoo Pinokia / Pinocchio’s zoo
Wielkie historie nigdy nie przestają zadziwiać i stymulować naszą kreatywność.
Tym razem opowiadamy historię Pinokia z punktu widzenia zwierząt zamieszkujących stronice książki.
Na scenie dwoje demiurgów robi to, co zawsze dzieje się w teatrze: tworzą opowieść. Opowieść, która na początku jest historią – najpierw pojawia się światło, potem przestrzeń i czas, później rodzi się życie. I tu już zaczyna się dziwny bestiariusz (począwszy od świerszcza, pisklęcia i kury, poprzez pszczoły, gołębia, węża, aż po olbrzymiego rekina), który pokazuje nam właściwą drogę do postaci Pinokia, w dążeniu do sedna naszego człowieczeństwa.
Bohater oświetla drogę w poszukiwaniu zaginionego ojca, ale przede wszystkim, aby odnaleźć własną tożsamość. Czy ta dziwna historia oznacza, że nawet drewniane lalki mają duszę? Jeśli tak, to także mówi nam, że w przygodach Pinokia możemy znaleźć podstawowy sens naszego istnienia.
Musimy po prostu szukać; być może obserwować rzeczy z lekko przymrużonymi oczami…
Great stories never cease to amaze us and stimulate our creativity.
This time we tell the story of Pinocchio from the perspective of the animals depicted in the book.
Two demiurges on the stage do what is always done in the theatre: they create a story. A tale which at initially is a history – first, there is light, then space and time; only afterwards life begins. And this is where the strange bestiary begins (starting from a cricket, a chick and a hen, through bees, a pigeon and a snake, to a giant shark), which shows us the right way to the character of Pinocchio, in pursuit of the very essence of our humanity.
The protagonist illuminates the path in search of his missing father, but above all to find his own identity. Does that strange story mean that even wooden puppets have souls? If so, then it also tells us that the adventures of Pinocchio can help us find the basic sense of our existence.
We just need to look for it; perhaps observing everything with our eyes half closed…