Księga dżungli / The Jungle Book

Teatr Baj Pomorski w Toruniu, Polska / Poland

wg Rudyarda Kiplinga / by Rudyard Kipling

scenariusz i reżyseria / script and direction: Daniel Arbaczewski

scenografia / scenography:  Dariusz Panas

muzyka / music: Hubert Pyrgies

ruch sceniczny / stage movement: Marta Bury

projekcje wideo / video projections: Aleksander Janas

obsada / cast

Dominika Miękus, Marta Parfieniuk-Białowicz, Edyta Łukaszewicz-Lisowska, Krzysztof Parda, Krzysztof Grzęda, Andrzej Korkuz, Andrzej Słowik, Jacek Pietruski

wiek / age: 6+

czas trwania / duration: 60’

W toczącej się wartko opowieści o chłopcu wychowanym w lesie przez wilki, krok po kroku przedzieramy się przez najgłębsze ostępy tropikalnej puszczy, poznając panujące w niej prawa, zwyczaje, tajemnice i sekrety. Okazuje się, że reguły rządzące światem zwierząt niewiele różnią się od tych, które tworzą ludzie.

Nasuwa się refleksja, że wszyscy jesteśmy po trosze zwierzętami, odważnymi, tchórzliwymi, przebiegłymi lub zupełnie pozbawionymi sprytu; w każdym siedzi dzikie zwierzę, trochę jak w klatce. Uwolnione, może zrobić dużo dobrego i dużo złego, ale musimy wiedzieć, że nikt nie ma prawa krzywdzić ani zabijać dla przyjemności – ani zwierzę, ani człowiek. Takie jest prawo zwierząt i takie jest prawo dżungli. Ludzie czasem o tym zapominają…

 In the fast-paced story of a boy raised in the forest by wolves, we move step by step through the deepest recesses of the tropical forest, learning its laws, customs, secrets and mysteries. It turns out that the rules governing the animal world are not much different from those created by humans.

The reflection comes to mind that we are all a bit of an animal, whether brave, cowardly, cunning or completely lacking cunning; inside everyone sits a wild animal, a bit like a caged animal. Unleashed, it can do a lot of good and a lot of bad, but we must know that no one has the right to harm or kill for pleasure – neither animal nor human. That is the law of animals and that is the law of the jungle. People sometimes forget this…

foto: Mateusz Jagielski