Pierwszy dzień festiwalu za nami
Wczoraj o godz. 10.00 z maszyny do otwierania festiwali, uruchomionej wspólnymi siłami Wiceprezydent Marzeny Szuby, dyrektor Małgorzaty Langier i najmłodszego widza, wysypały się z hałasem brzęczące różności, dając znak, że 13. Międzynarodowy Festiwal Teatrów Lalek Katowice – Dzieciom można uważać za otwarty!
Zaraz potem pierwszy konkursowy spektakl pokazał Białostocki Teatr Lalek. Lenka w reżyserii Katy Csató to sceniczna wersja książki węgierskiej autorki, Katalin Szegedi. Jej bohaterka, mała ruda dziewczynka, jest trochę grubsza niż rówieśnicy i bardzo samotna. Kameralny spektakl bez słów porusza problem tolerancji i akceptacji siebie, ale czyni to w pogodny sposób i bardzo prostymi środkami, wychodząc naprzeciw dziecięcej wyobraźni.
Po południu wspaniały popis gry aktorskiej dał Brazylijczyk mieszkający na stałe w Holandii, Duda Paiva. Jego Bękart! inspirowany powieścią Borisa Viana Wyrywacz serc to surrealistyczna, pełna ironii, ale też chwilami wzruszająca historia, w której groteska miesza się z tragikomedią i absurdem, a oryginalna forma plastyczna i perfekcyjna gra aktora-tancerza, łączącego animację lalki z animacją własnego ciała, bardzo silnie oddziałują na emocje widza.
Dzień zakończyła premierowa inscenizacja gospodarzy – Kordian Juliusza Słowackiego w reżyserii Jakuba Roszkowskiego, ze scenografią Mirka Kaczmarka i muzyką Dominika Strycharskiego. Burząc konwencje i myślowe schematy, spektakl zmusza do spojrzenia na nowo na nasze narodowe mity, do poważniej refleksji nad tym, co się wokół nas dzieje, co nas otacza, w czym sami głęboko tkwimy. Część widzów odkryła ze zdziwieniem, jak bardzo ten romantyczny dramat okazał się aktualny…
foto: Tomasz Zakrzewski